18 czerwca 2019

426. TRESemme - efekt chłodnego blondu w trzy dni

Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział mi, że będę blondynką, wyśmiałabym go. Ja i blond włosy? A w życiu. Czarne, rude, fioletowe, no każdy kolor tylko nie blond. Sama nie wiem, dlaczego byłam tak krytycznie nastawiona do blondu na moich włosach. Teraz jednak mi to przeszło i kilka miesięcy temu postanowiłam spróbować, jak też się będę czuła w jasnych włosach. Nie chciałam takiego kompletnie zimnego odcienia, ale też nic żółtego. Wyszło po środku, a ja po farbowaniu nie stosowałam żadnych kosmetyków mających ochłodzić kolor lub zapobiec żółknięciu. Dzięki Ofeminin trafił do mnie zestaw Tresemme Violet Blonde Shine - szampon i odżywka Violet Formula do blond i siwych włosów.


Kosmetyki zawierają ekstrakt z perły oraz fioletowy barwnik, które mają zapobiegać żółknięciu włosów blond, siwych oraz rozjaśnianych. Zamknięte są w 250 ml buteleczkach z korkiem-dziubkiem, który można  odkręcić  Do dostania m.in. w Rossmannie za 25 zł, zarówno szampon jak i odżywka. Moje oczekiwania względem tych kosmetyków nie były duże. Nastawiłam się na to, że ewentualnie w bardzo dobrym świetle jakiś tam efekt na włosach dojrzę i bardziej zapobiegnę żółknięciu niż ochłodzę kolor. Ależ się pozytywnie zdziwiłam. Już po trzech lub czterech użyciach moje włosy zrobiły się dużo, dużo chłodniejsze. Po prostu jakby zmieniły kolor. Zrobiły się jaśniejsze i zdecydowanie mniej żółte. Nie widać również żadnego fioletowego odcienia - włosy są po prostu w kolorze chłodnego blondu.


Na początku używałam duetu codziennie, teraz raz na trzy mycia i efekt utrzymuje się równie dobrze. Oprócz ochładzania koloru, odżywka cudownie wręcz nawilża włosy. Są niesamowicie miękkie i sypkie. Po pierwszych kilku użyciach szampon dodatkowo bardzo ładnie uniósł włosy przy nasadzie i dodał im objętości. Niestety teraz już nie widzę tego efektu, chyba włosy już się do niego przyzwyczaiły. Zapach kosmetyków jest bardzo ładny, taki "fryzjerski", ale nie nachalny, chociaż utrzymuje się na włosach po wysuszeniu. Kolor, zwłaszcza szamponu (ten ciemniejszy) może przerażać wizją szorowania wanny po każdym użyciu. Na szczęście ani szampon ani odżywka nie brudzą wanny czy płytek trwale. Wystarczy spłukać pianę czy resztki produktów i od razu schodzą. Podczas mycia nie pofarbowały mi też nigdy skóry na czole czy dłoni, natomiast po zrobieniu tego zdjęcia na skórze została mi fioletowa plama, której nie mogłam domyć. Widocznie kiedy barwnika jest w jednym miejscu więcej, zostawia ślad.


AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, SODIUM CHLORIDE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, CARBOMER, CITRIC ACID, COCAMIDE MEA, DIMETHICONOL, DISODIUM EDTA, GLYCERIN, GLYCOL DISTEARATE, GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE, HYDROLYZED KERATIN, HYDROLYZED PEARL, PARFUM, PEG-45M, PHENOXYETHANOL, PPG-6, SILICA, SODIUM BENZOATE, SODIUM HYDROXIDE, TEA-DODECYLBENZENESULFONATE, TEA-SULFATE, XANTHAN GUM, LIMONENE, LINALOOL, CI 60730.


 AQUA, CETEARYL ALCOHOL, DIMETHICONE, STEARAMIDOPROPYL DIMETHYLAMINE, AMODIMETHICONE, BEHENTRIMONIUM CHLORIDE, CETRIMONIUM CHLORIDE, DIPROPYLENE GLYCOL, DISODIUM EDTA, GLYCERIN, HYDROLYZED KERATIN, HYDROLYZED PEARL, LACTIC ACID, MAGNESIUM CHLORIDE, MAGNESIUM NITRATE, METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE, METHYLISOTHIAZOLINONE, PARFUM, PEG-7, PROPYLHEPTYL ETHER, PHENOXYETHANOL, SODIUM CHLORIDE, XANTHAN GUM, LIMONENE, LINALOOL, CI 60730.


Kosmetyki Tresemme do włosów blond, siwych i rozjaśnianych okazały się dla mnie prawdziwym hitem. Nie dość, że szybko i dość mocno ochłodziły mój kolor, to jeszcze włosy są po nich miękkie i świetnie się układają. Fioletowy barwnik nie sprawił mi żadnych problemów - jest niewidoczny na włosach i nie brudzi łazienki. Szczerze mogę go polecić każdemu, komu zależy na pozbyciu się żółtych tonów z włosów.







3 komentarze:

  1. Wspaniała recenzja :) To coś dla mnie. Sama naturalnie mam ciemne włosy, ale zawsze marzył mi się blond i tak też się stało, mam pasemka na razie ale może kiedyś zafarbuję całe włosy :) Używałam wcześniej płukanki, ale niestety źle to się skończyło dla moich włosów bo z fioletowego zrobił się zielony a kolor ciężko było wywabić :/
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, chyba rzadko się zdarza, żeby jakiś kosmetyk tak rewelacyjnie działał. Tak często zdarzają się rozczarowania... A te okazały ie powyżej Twoich oczekiwań - to super. Fajnie, że zdobyłaś ten szampon i odżywkę.
    Piękna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Blog czytam już jakiś czas i muszę w końcu napisać komentarz, bardzo ciekawie opisujesz wszystkie tematy czekam na kolejne. Pisz dalej, czekamy na więcej wpisów.

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.