Upadek królów jest ostatnią cześcią trylogii Davida Gemmella (trzeci tom dokończyła pisać po śmierci Davida jego żona). Troja to obowiązkowa lektura dla każdego fana starożytności. Nie trzeba znać Iliady, nie trzeba było widzieć Troi. Cała historia ma wydawać się jak najbardziej prawdopodobna, więc jest napisana od początku do końca, razem ze wszystkimi wyjaśnieniami. Autor rezygnuje z bogów biorących udział w oblężeniu Troi, nie ma ucieczki pięknej Heleny ze swoim ukochanym. Czytając trylogię czytelnik myśli sobie: to na pewno było właśnie tak!
A o czym tak właściwie jest książka? Głównymi bohaterami są Andromacha, żona Hektora, i jej kochanek Helikaon, który jest kuzynem i najbliższym przyjacielem jej męża, a jednocześnie ojcem jej jedynego syna (o czym sam Helikaon nie wie, a wie Hektor). Poplątane, prawda? Ale to jeszcze nic. Bo przecież na Wielkiej Zieleni (Morze Egejskie) i na ziemiach leżących na północ i na wschód od niej toczy się wojna. A jak to przy okazji wojen bywa, zawiązują się sojusze, ktoś kogoś zdradza, jeden król umiera by jego miejsce mógł zająć drugi. Jednym słowem - mnóstwo, mnóstwo imion.
Książka trzyma w napięciu od początku do końca. I chociaż wiadomo, że Troja w końcu upaść musi, jest ta nadzieja, że coś się stanie. Że może nagle zjawi się Helikaon Podpalacz na swoim Ksantosie i zaatakuje mykeńską armię od strony morza. Albo że może Odyseusz i Nestor wreszcie odzyskają odwagę i sprzeciwią się temu, którego nienawidzą, a któremu służą.
Tak się oczywiście nie dzieje. Mykeńscy wojownicy przebierają się za członków Konia Trojańskiego - elitarnego oddziału konnicy Hektora, i zostają wpuszczeni za mury pałacu Priama. Przyznam, że kiedy tylko zaczęłam czytać Upadek królów zastanawiałam się, jak Grecy dostaną się do Troi. Autor mnie nie zawiódł. Zamiast powielać mity, stworzył własny podstęp godny Odyseusza.
Dla kogo jest ta książka? Dla każdego fana starożytności, wojen i skomplikowanej polityki. Nie spodziewajcie się romansu - mimo że główna bohaterka jest nieszczęśliwie zakochana i cały czas próbuje zapomnieć o Helikaonie, jest to wątek poboczny.
Nigdy nie czytałam takiej książki. Kiedyś bardzo lubiłam historię, niestety w liceum się zraziłam. Myślę, że książka by mi się spodobała :).
OdpowiedzUsuńAle fajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://kaorilive.blogspot.com
Nie czytałam jej :/ http://przyszopceuszatych.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZe smutkiem muszę przyznać, że już w czasach podstawówki nie lubiłam historii ze względu na wredną nauczycielkę ;-) Teraz dopiero zaczynam z zainteresowaniem wchodzić w tą tematykę :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka niestety totalnie nie dla mnie. Ale powiem szczerze, że z historii chyba jednak starożytność była dla mnie najciekawsza. I czasy powojenne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
kobiety-przodem.blogspot.com
Muszę przeczytać, bo lubię tego typu książki :D
OdpowiedzUsuńMyśle,że chętnie poczytam jestem fanką starożytności :D
OdpowiedzUsuńwow *.*
OdpowiedzUsuńSama wykonałaś nagłówek?
Jest cudowny ♥, pierwszy raz taki widzę ;)
Obserwuje Twojego bloga, bo jest wspanialy, jezeli moj Ci sie spodoba, mozesz zrobic to samo ;*
gertrama.blogspot.com
czytałam , super!!
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com/
nie lubię takich książek :)
OdpowiedzUsuńChetnie przeczytalabym ta ksiazke :)
OdpowiedzUsuńfajny post super bloga masz :)
OdpowiedzUsuńhttp://nikoladrozdzi.blogspot.com/
Nie jestem żadną fanką starożytności, ale książka wydaje się być ciekawa:)
OdpowiedzUsuńhttp://karina-kaarina.blogspot.com/2014/05/400.html
Muszę ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
mystersdaria.blogspot.com
Uwielbiam powieści fantastyczne, ale miłosne.
OdpowiedzUsuńNie lubię takich książek ale filmy tak :P
OdpowiedzUsuńNie czytałam ale chyba przeczytam. : )
OdpowiedzUsuńZapraszam - muminek-enter.blogspot.com
Minutę temu tu weszłam, niemiecki poczeka :)
OdpowiedzUsuńnie czytałysmy ale chyba się skusimy ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Alicja i Magda
Zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńja teraz oglądam grę o tron, strasznie się wciągnęłam :D
OdpowiedzUsuń