5 lipca 2014

019. Cukrowy peeling do ciała Tutti Frutti od Farmony

Czyżby słońce w końcu postanowiło uhonorować wakacje? Wczorajszy dzień był bardzo ciepły, wręcz upalny. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele takich dni. Przysiadłam dzisiaj do komputera i stworzyłam nowy szablon. Taka kolorystyka o wiele lepsza od czerni, prawda?

Tematem dzisiejszego posta będzie Cukrowy Peeling do Ciała Tutti Frutti. Żadne tam odkrycie, produkt dostępny jest chyba we wszystkich drogeriach, na pewno więc każda z Was już go gdzieś widziała.


Informacja od producenta: Cukrowy peeling doskonale myje, regeneruje i pielęgnuje ciało. Dzięki zawartości masła Karite i witaminy E głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia skórę, sprawiając że staje się zachwycająco miękka i delikatna. Naturalne kryształki cukru, zanurzone w odżywczym olejku, usuwają martwy naskórek i delikatnie wygładzają ciało. Zawarty w peelingu ekstrakt z owoców noni, zwiększając wydzielanie endorfin, wprowadza w doskonały nastój, stymuluje pozytywną energię i radość, a optymistyczny zapach pełni tropikalnego lata pobudza i orzeźwia. Skóra pozostaje odżywiona i natłuszczona, dzięki czemu nie jest konieczne używanie balsamu. 

Skład:


Do zobaczenia i powąchania: Peeling ma bardzo przyjemne dla oka, pomarańczowo czarne opakowanie. Na nalepce widać owoce, których zapachu możemy się spodziewać po otwarciu (w moim przypadku jest to brzoskwinia i mango). Wieczko bardzo łatwo się odkręca, nawet kiedy woda z prysznica zalewa oczy. Pod nim znajduje się sreberko zabezpieczające produkt. 


Pierwszym, co uderza nas po otwarciu, jest oszałamiający zapach. Dla mnie naprawdę pachnie on jak endorfiny szczęścia. Jest słodki, ale zarazem orzeźwiający, po prostu owocowy. Peeling ma lekko pomarańczowy kolor (w opakowaniu wydaje się ciemniejszy, na zdjęciu nie widać go prawie wcale, ponieważ powoli mi się on kończy). Jest dosyć gęsty i łatwo go upuścić podczas wydobywania z pojemniczka, więc lepiej nie brać go od razu zbyt dużo. Ilość zawartych w nim kryształków cukru jest naprawdę duża i jest to wyczuwalne podczas jego stosowania. Niestety, cukier bardzo szybko się rozpuszcza w kontakcie z wodą. Na szczęście oprócz kryształków cukru peeling zawiera jeszcze czerwone drobinki, które są o wiele delikatniejsze od cukru i nie rozpuszczają się. 


Działanie - moja opinia: Peeling naprawdę mocno złuszcza stary naskórek. Trzeba jednak się spieszyć, ponieważ cukier bardzo szybko się rozpuszcza, i już po chwili zostaje nam zaledwie kilka tych dodatkowych czerwonych drobinek. Zdecydowanie posiada właściwości myjące, roztarty na skórze delikatnie się pieni. Już podczas spłukiwania go widać, że skóra jest natłuszczona. Peeling naprawdę działa jak balsam! Skóra po nim jest gładka i miękka. Nie lepi się jak po użyciu balsamu, czuć jednak, że jest nawilżona. Dodatkowo, piękny zapach utrzymuje się na skórze. W moim przypadku potrafił przebić się przez zapach balsamu, który i tak nakładałam dodatkowo. Aż do rana czułam na swojej skórze brzoskwinię i mango. Zakup z pewnością udany. Peeling spełnia swoje podstawowe zadanie, a także dwa dodatkowe (myje i nawilża). Jedynymi jego wadami jest skłonność do spadania z dłoni podczas nanoszenia, lub z ciała podczas mycia, oraz oczywiście ekspresowe tempo rozpuszczania się kryształków cukru (dlatego warto poczekać chwilę, aż skóra lekko przeschnie lub osuszyć ją ręcznikiem). Zdecydowanie jeszcze do niego wrócę.


Pojemność: 300 g.
Cena: 10-15 zł.
Dostępność: wszystkie drogerie oraz część supermarketów





27 komentarzy:

  1. Nigdy go nie miałam. Zapach musi mieć świetny! Chętnie wypróbuję jak skończą mi się zapasy. :).

    OdpowiedzUsuń
  2. zaciekawiłaś mnie tym peelingiem, lubię takie mocne zdzieraki. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam okazji próbować... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy produkt :) Może się skuszę :) Lubie ładnie pachnące kosmetyki!

    Obserwuje :)

    http://anormalnyswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest genialny! Sama go używam, cała seria tutti frutti jest genialna :3

    http://lawendoweciasteczko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Peelingu nie miałam ale mam mus do ciała o tym zapachu i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobno jest świetny tak jak piszesz a ja jeszcze go nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam ale miałam różne balsamy do ciała z tej firmy i były bardzo fajne ;)
    pusta-szklanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubie takie tresciwe zdzieraki, tylko to spieszenie sie troche nie w moim stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. zapach w bardzo moim stylu. uwielbiam takie produkty, chętnie bym zakupiła :)

    http://lilac-fleur.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Już dawno miałam na niego ochotę, ale do tej pory jakoś u mnie nie zagościł...

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam go już jakiś czas temu i zgadzam się z Twoją opinią :)) Mam pytanie...czy możesz kliknąć w link do ciucha z Sheinside tutaj w notce?
    http://daquerre.blogspot.com/2014/07/kombinezon-z-sheinside.html Jeśli tak to ogromnie dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię zapachy kosmetyków Farmony :-) Tego peelingu nie próbowałam, ale skoro dobrze zdziera to tylko kwestia czasu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś peeling Farmony w małej buteleczce, jagodowy chyba. Pachniał obłędnie i działał bardzo dobrze - mocny zdzierak, ale takie właśnie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam kosmetyki Farmony a ten peeling wygląda kusząco ';0

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam peelingi do ciała tego jednak jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. jak ja kocham takie słodkości <3
    nie miałam takiego ale dla mnie pewnie będzie idealny :)
    pozdrawiam cieplutko myszko ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Wypróbuję ;>
    Obs za obs.?
    http://dreeeaameeer.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. I właśnie to jest ten urok cukrowego peelingu. Zbyt szybko się rozpuszczają ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię peelingi cukrowe. Będę musiała wypróbować, bo mój Organique powoli się kończy, a na razie szkoda mi kasy na kolejny :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Skład dla mnie nie jest pociągający, choć ostatnio przekonuję się do peelingów cukrowych.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapach najważniejszy,chyba będę musiała się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam okazjii go wypróbować, a zapach kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam zielony z tej firmy :)
    Wszystkie pachną obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.