Na miejscu okazało się, że szamponów już brakło, i tak stałam się posiadaczką dwóch odżywek. Jedna poszła do rozdania, drugą zużyłam sama. Jak się sprawdziła?
Co mówi producent?
Po polsku znajdziemy tylko informację, że jest to odżywka do włosów, a składniki znajdują się na etykiecie.
Co widać gołym okiem?
Przezroczysta butla zamykana na klik. Plastki, z którego jest wykonana, jest bardzo twardy. Kiedy więc odżywka ma się ku końcowi, trzeba ją wytrząsać, bo wycisnąć absolutnie się nie da. Korek jednak można odkręcić i wykorzystać odżywkę do ostatniej kropli. Ja nawet wepchnęłam włosy do środka i przejechałam nimi po ściankach :)
Odżywka ma kolor żółty. Przez swoją konsystencję i ten kolor przypomina mi żółtko jajka. Zapach oczywiście bananowy. Najlepiej czuć go w opakowaniu, po wysuszeniu włosów w ogóle. Jeśli wiec ktoś nastawi się na włosy pachnące bananami, rozczaruje się.
Skład
Oj, skład znaleźć na tej buteleczce to prawdziwy wyczyn. Część etykiety trzeba odkleić, i dopiero przy dobrym świetle można odczytać skład z jej wewnętrznej części. Nie jest napisany jak reszta informacji czarnym tuszem, tylko szarym. Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby po prostu z drugiej strony przebijały napisy.
Skład chciałam skopiować z wizaz, ale z tego co widzę, nie tylko szata graficzna się zmieniła.
AQUA, MUSA PARADISICA FRUIT, CETEARYL ALCOHOL, CETRIMONIUM CLORIDE, PHENOXYETHANOL, HYDROXYETHYLCELLULOSE, LECITHIN, HONEY, PANTHENOL, PROPYLENE GLYCOL, PARFUM, BENZYL ALCOHOL, ASCORBIC ACID, CITRIC ACID, SODIUM CHLORIDE, SODIUM HYDROXIDE, CI 15985/YELLOW 6, CI 19140/YELLOW 5.
Pojemność
250 ml
Dostępność
Raczej słaba. Sklepy The Body Shop, ewentualnie Allegro.
Cena
Stacjonarnie - 25 zł. Zdarzają się promocje, kiedy można kupić dwie w cenie jednej.
Moja opinia
Jak już pisałam, na zapachu można się zawieść. Na własach jest ledwo ledwo wyczuwalny tylko zaraz po myciu. Konsystencja typowa dla odżywek, mnie niestety nie wystarczyło jej na długo. Mam średniej długości włosy, a używałam jej niecały miesiąc po codziennym myciu. Zazwyczaj odżywki wystarczają mi na 1,5 miesiąca.
Jak z działaniem? Moje włosy nie są suche, więc dużego nawilżenia nie potrzebowały. Bananowa odżywka wystarczyła, by stały się mięciutkie, sypkie i błyszczące. Właśnie ten blask podobał mi się najbardziej, i to ze względu na niego chętnie do niej wrócę.
Nie stosowałam jej na włosy tuż przy skórze, nie przyczyniła się więc do ich przyklapnięcia czy szybszego przetłuszczania się.
Odżywka warta polecenia dla każdego, kogo włosy nie wymagają silnego nawilżenia oraz dla tych, którym marzy się piękny blask.
Miałam kiedyś tą odżywkę i lubiłam, ale teraz nie ma u mnie TBS:/
OdpowiedzUsuńTo jest niestety problem z tymi sklepami. Jest ich zdecydowanie za mało.
UsuńZawiodłam się na tej odżywce po Twojej recenzji :(
OdpowiedzUsuńMnie cały czas kusi ta seria bananowa, ale jeszcze niestety nie dotarłam do TBS :-) Boję się tam zajrzeć :-)
OdpowiedzUsuńJa mam kallosa bananowego zapach śliczny tylko też się szybko ulatnia :(
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie tutaj zapach :)
OdpowiedzUsuńTen blask mnie kusi ale nie wiem jak moje włosy by zareagowały na nią.Zazwyczaj potrzebuje odżywek które mega instensywnie nawilżają.Cena faktycznie wysoka, w promocji za dwie się opłaca, tylko gorzej jak się nie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńFakt, wtedy mamy dwie butle słabej odżywki :)
UsuńMam ochotę na nią :P
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla moich włosów, bo mam włosy bardzo zniszczone
OdpowiedzUsuńi bardzo suche. W sumie nie wiem czy chciałabym żeby moja głowa
pachniała bananami, ale sam zapach z opakowania na pewno by mnie
uszczęśliwił, kocham banany :)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
oj tak..zapach rozczarowuje! :(
OdpowiedzUsuńNiezbyt mi się podoba. Ze względu na ten zapach oraz za tą cenę, bo nie oszukujmy się, ale za mniejszą cenę można kupić coś podobnego ;p
OdpowiedzUsuńDokładnie. Dlatego w regularnej cenie bym się nie skusiła. Ale 12,50 za sztukę już brzmi lepiej, dlatego warto czekać na promocję i kupić na wypróbowanie nawet razem z koleżanką.
UsuńMnie do produktów z tego sklepu jakoś nie ciągnie :P
OdpowiedzUsuńBlaskiem nie pogardzę, ale moje włoski potrzebują jednak czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńOdżywka ciekawa, szkoda, jednak że zapach nie zostaje na dłużej, bo lubię banany. :)
OdpowiedzUsuńgreat post :) have a nice weekend!
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.com/
taka słynna a jeszcze jej nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej słyszę ;)
OdpowiedzUsuńpusta-szklanka.blogspot.com
slawny kosmetyk aczkolwiek nie mialam:)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, ze nie mam dostępu do TBS bo zapachy tych kosmetyków brzmią świetnie:) szkoda, ze zapach na włosach nie był wyczuwalny ale najważniejsze ze się sprawdzila :)
OdpowiedzUsuńNie miałam bananu z TBS, za to uwielbiam kallosa bananowego ;p
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta odżywka :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńMam "zawsze" ja na stanie i bardzo ja lubie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym ją :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy potrzebują dobrego nawilżenia wiec ona raczej nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńByłam przekonana, że ten kosmetyk powala zapachem... no cóż. Na razie z TBS najbardziej lubię kosmetyki do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że trochę lepiej pachnie ;)
OdpowiedzUsuń