Co mówi producent?
Delikatnie perfumowane mleczko o aksamitnej i nietłustej konsystencji błyskawicznie się wchłania i przywraca skórze komfort. Dzięki bogatej formule, skóra jest delikatna i nawilżona przez cały dzień.
Maksymalna przyjemność dzięki 14 kolorom i 14 zapachom.
Formuła nie zawiera parabenu, testowana dermatologicznie.
Maksymalna przyjemność dzięki 14 kolorom i 14 zapachom.
Formuła nie zawiera parabenu, testowana dermatologicznie.
Co widać gołym okiem?
Plastikowa buteleczka wygląda bardzo zgrabnie i minimalistycznie. Dozownik na początku działa bez zarzutu, im mniej mleczka tym dłużej trwa jego wydobycie - ale to norma, fizyki się nie oszuka. Tworzywo, z którego wykonana jest buteleczka, jest zupełnie nie przezroczyste i bardzo twarde. Nie ma mowy o tym, żeby je ścisnąć i wydobyć resztę mleczka. Nie wiem jak z przecinaniem na pół, bo je sobie podarowałam. Bałam się, że prędzej palce sobie poodcinam.
Mleczko jest koloru białego, przy dobrym świetle można by się tam dopatrzeć jakiś fioletowych tonów. Jak to mleczko - rzadkie. Dobrze rozprowadza się po skórze i szybko się wchłania. Pachnie przecudownie, najprawdziwszy bez, nie czuć żadnych sztucznych dodatków. Wąchając je miałam wrażenie, że trzymam nos w bukiecie bzu.
Skład
AQUA, GLYCERIN, ISOPROPYL PALMITATE, DIMETHICONE, STEARIC ACID, PHENOXYETHANOL, GLYCERYL STEARATE, PARFUM, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, SODIUM HYDROXIDE, PALMITIC ACID, ETHYLEXYLGLYCERIN, CITRIC ACID, LIMONENE, LINALOOL, CITRONELLOL, SYRINGA VULGARIS EXTRACT, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, TOCOPHEROL.
Pojemność
190 ml
Cena
29 zł.
Dostępność
Sephora
Moja opinia
Moja skóra jest raczej normalna, czasami tylko zdarzają jej się okresy większego przesuszenia. Większość więc balsamów i mleczek daje radę. To, na co zwracam największą uwagę w mleczkach, to ich zapach - używam ich wieczorem, gdyby więc zapach mi nie odpowiadał, nie zasnęłabym spokojnie - oraz szybkość wchłaniania się. Strasznie jestem niecierpliwa, więc każde mazidlo musi być wchłonięte, kiedy kończę smarować kremem twarz.
To mleczko zdobyło u mnie dwa wielkie plusy za zapach i mega szybkie i dokładne wchłanianie się. Nawilżenie było w porządku. Żadne wow, ale systematycznie stosowane zapewniło mi miękką i miłą w dotyku skórę. Mleczko nie wybiło się specjalnie spośród innych. Mimo że zapach cudny, po jakimś czasie już mi się znudził. Bardziej preferuję jednak słodkie, jedzeniowe zapachy.
Co mi się w mleczku nie podobało? Poza opakowaniem, tylko wydajność. Bardzo mała, mimo że ja balsamy zużywam baaardzo długo. Do mleczka już raczej nie wrócę, chociaż być może wypróbuję kiedyś inne warianty zapachowe.
Ja kiedyś miałam czekoladowe z Sephory, ale to dawno..
OdpowiedzUsuńjejku, jak ono musi fantastycznie pachnieć!
OdpowiedzUsuńO tak, zapach jest fantastyczny.
UsuńUwielbiam zapach bzu, więc pewnie tez bym się skusiła. Na lato mogłoby być...
OdpowiedzUsuńChciałabym powąchać :D
OdpowiedzUsuńhmmm...musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńJeżeli faktycznie pachnie bzami to musi być obłędny!
OdpowiedzUsuńChciałabym go spróbować.
OdpowiedzUsuńJa z Sephory nigdy nic nie miałam...
OdpowiedzUsuńnie mialam raczej unikam produktow marki wlasnej sephora ;P
OdpowiedzUsuńJa chyba też będę unikała. Spróbowałam i niczym się nie zachwyciłam.
Usuńnie mam Sephory w mojej 'wioseczce' :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie zapach, lubię gdy jest intensywny
OdpowiedzUsuńale raczej nie kupię tego mleczka ;) dla mnie liczy się przede wszystkim
wydajność i cena, s tu można by się kłócić czy 29 zł to mało czy dużo
chodź jak dla mnie zbyt dużo ;)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
Normalnie też nie dałabym za nie tyle, nawet gdybym nie wiedziała, że takie średnie. Kupowałam jednak 3 rzeczy w cenie 2, więc wyszło trochę taniej.
UsuńUwielbiam zapach bzu, więc mimo wydajności i opakowania, mam nadzieję dorwac to mleczko ;)
OdpowiedzUsuńChyba bym w cenie regularnej go nie kupiła, jest dużo tańszych i lepszych produktów nawilżających do ciała :)
OdpowiedzUsuń