16 października 2015

130. Sephora, mleczko do demakijażu


Miejsce pracy naprawdę ma znaczenie. Nie mam w domu jednego miejsca, gdzie zawsze siadam z laptopem albo notatkami. Siadam  tam, gdzie mam trochę wolnego miejsca i gniazdko w zasięgu kabla. Ale zmobilizowanie się do napisania nowej notki łatwiej przychodzi mi, kiedy zasiadam przy biurku, a nie w fotelu, często w dziwnej pozycji, z telewizorem w tle i jeszcze kimś, kto właśnie w tym momencie ze mną rozmawia. Kiedy będę urządzała się na swoim, koniecznie muszę znaleźć jeden kreatywny kąt z dobrym oświetleniem. Czasem biurko i zwykły regał wystarczą, żeby mieć w domu swoje biuro.

Żeby się za bardzo nie rozpisywać, już szybciutko przechodzę do recenzji. Dziś o kosmetyku, który nauczył mnie czegoś, o czym od dawna w sumie wiedziałam, ale co jakiś czas te prawdę testowałam.



Sephora, mleczko do demakijażu



Co mówi producent?


Idealna konsystencja dla delikatnej skóry! „Klasyczne” mlezko do demakijażu z pielęgnacyjnej gamy Sephora. Działanie: - Oczyszcza i usuwa makijaż twarzy i oczu, nie pozostawia tłustego filmu.

[źródło]


Co widać gołym okiem?
Moja wersja mleczka znajduje się w opakowaniu z pompką, do wyboru mamy jeszcze tubkę. Biała buteleczka z czarnym dozownikiem, który działa bez zarzutu i się nie zacina. Dozuje idealną ilość mleczka - nie za dużo i nie za mało. Mleczko jest koloru białego, a jego konsystencja przypomina bardziej rzadki krem niż mleczko. Zapach to już zupełnie inna bajka. Chociaż może bajką to niewłaściwe słowo, zazwyczaj kojarzy się pozytywnie. Mleczko to śmierdzi strasznie. Nie jest to ulotny smrodek, ale mocny i długo utrzymujący się zapach. Mnie on strasznie nie odpowiada, ale jak wiadomo, są różne gusta, i to co mnie się nie podoba, dla kogoś innego może być ładne lub znośne. U mnie jednak już chociażby ten zapach przekreśla mleczko na całej linii.  


Skład

AQUA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, PROPANEDIOL, DICAPRYLYL CARBONATE, MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL, GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, CETEARYL WHEAT STRAW GLYCOSIDES, SODIUM POLYACRYLATE, TOCOPHERYL ACETATE, PARFUM, XANTHAN GUM, PHENOXYETHANOL, POTASSIUM SORBATE, CITRIC ACID, SODIUM DEHYDROACETATE, SODIUM PHYTATE, LIMONENE, LINALOOL, CASSIA ANGUSTIFOLIA SEED POLYSACCHARIDE, BENZYL SALICYLATE, TOCOPHEROL, ALCOHOL, HYDROXYETHYLCELLULOSE


Pojemność
200ml 


Cena
25 zł (50ml - 15zł, 400ml - 49zł.)


Dostępność
Sephora



Moja opinia
Dla mnie to mleczko to jeden wielki bubel. O zapachu już pisałam, teraz jakie było jego działanie. Czy lepsze? Z mleczkami nie mam doświadczenia, ale rozumiem tyle, że rozmazywanie podkładu po całej twarzy nie jest ok. O dziwo, z tuszem radził sobie bardzo dobrze. Świetnie go rozpuszczał i wszystko zmywał, lepiej nawet niż porodukty przeznaczone do demakijażu oczu. Nie szczypał i nie podrażniał. Pozostawiał jednak okropną tłustą warstwę. Po jego użyciu od razy biegłam myć twarz, głównie ze względu na zapach. Mimo tej tłustości nie zapchał mnie, jest więc bezpieczny. Po prostu mało przyjemny w użytkowaniu. Zupełnie nie warte swojej ceny. Szkoda tylko, że tak wydajne. Będę go zużywała i zużywała.

 
Nie każdy kosmetyk, który kupić można w eleganckiej perfumerii, musi być hitem. Dla mnie marka Sephora, po spotkaniu z ich trzema produktami, jest, delikatnie mówiąc, spalona.







8 komentarzy:

  1. Mnie niesttey ten produkt totalmie skłądem nie przekonuje:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Niespodziewałam się takie opinii..myślałam, że jest duuużo lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro rozmazuje podkład po twarzy i zostawia tłustą warstwę to odpada. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam żadnego produktu z Sephory i teraz już wiem, że nie warto. .
    Pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion and LIFESTYLE BLOG
    ♡ ♥ ♡ ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama sztuczność. Nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. czytalam juz o nim gdzies, ja mleczek unikam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, ale nie przepadam za mleczkami więc i tak bym nie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.