W tym tygodniu weekend zaczyna mi się odrobinę wcześniej. W piątek rano wsiadam w pociąg i jadę w odwiedziny do mojej przyjaciółki do Torunia. Uwielbiam zwiedzać takie stare miasta, chodzić sobie po rynku, oglądać zabytkowe kamieniczki. U mnie tego niestety nie ma :( Po powrocie zarzucę Was pewnie zdjęciami z wyjazdu (chyba że zapomnę baterii, które się właśnie ładują ;p), ale musicie mi to wybaczyć.
Zostawiam Was z recenzją naturalnego mydełka. Mam nadzieję, że po powrocie czeka mnie na Waszych blogach mnóstwo nowości.
Co mówi producent?
Mydło naturalne z otrębami przeznaczone jest do mycia i pielęgnacji skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień. Zawarte w mydle otręby pszenne oraz ekstrakt z owsa doskonale oczyszczają, wygładzają i odżywiają skórę. Posiada badania dermatologiczne.
Co widać gołym okiem?
Tekturowy kartonik koloru jasnobrązowego kojarzy mi się z naturalnością. Zwykły kartonik to i zwykłe mydło bez żadnych udziwnień. Sama kostka mydła zapakowana jest w folię. Po rozpakowaniu oczywiście na nic nam i folia i kartonik, bo na mydełko trzeba znaleźć nowe miejsce, cieszy mnie jednak gwarancja, że byłam pierwszą osobą zaraz po producentach, która dotknęła mydła.
Mydełko jest koloru lekko beżowego z zatopionymi w nim otrębami. Na obydwu stronach mamy napis Biały Jeleń. Zapach mydła specyficzny, nawet nie będę próbowała go opisywać. Nie do końca stworzony po to, by czarował. Na szczęście nie utrzymuje się długo na skórze.
Waga
100 g
Cena
Ok. 5 zł.
Dostępność
Widziałam w Rossmannie, kupiłam w Auchanie. W pozostałych drogeriach też powinno być, ale pewna nie jestem, bo tam nie szukałam.
Skład
Sodium Tallowate, Sodium Cocoate, Aqua, Glycerin, Triticum Vulgare (Wheat) Bran , Parfum , Propylene Glycol, Avena Sativa Kernel Extract, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Tetrasodium Etidronate, CI 77891
Moja opinia
Odkąd przeczytałam o tym mydełku na blogu Magdy (link do recenzji), zaczęłam się za nim rozglądać. Na rozglądaniu się zeszło mi kilka miesięcy, bo końcu o nim zapomniałam, aż pewnego dnia zauważyłam wielką kartkę z promocją w Auchanie i wreszcie je kupiłam.
Mydło stosuję tylko do mycia twarzy, nigdy nie myłam nim całego ciała. Otręby są na tyle duże (i ostre!) że naprawdę powoli i ostrożnie trzeba nim myć twarz, absolutnie nie dociskając mocno. Za pierwszym razem użyłam trochę za dużo siły i otręby zahaczyły o jakiś strupek na czole, przez co upuściłam sobie trochę krwi. Kiedy jednak wykonujemy mydełkiem delikatny masaż, czujemy po prostu, jak policzki nam się rozgrzewają przez pobudzoną do szybszego krążenia krew. Pieni się przyzwoicie, przypuszczam, że gdyby stosować go na ciało, piany byłoby więcej - więcej wody, więcej tarcia równa się więcej piany.
Jaka jest po nim twarz? Cudowna. Również na blogu Magdy (nie wiem jednak przy okazji której recenzji) przeczytałam o efektu skrzypienia skóry. Używając tego mydła po raz pierwszy spotkałam się z nim u siebie. Skóra skrzypi, to słychać! Absolutnie nie jest przesuszona, nawet nie muszę zaraz po myciu stosować toniku czy kremu.
Twarzy aż chce się dotykać. Jest miękka i gładka. Zapach na szczęście ulatnia się szybko, bo zbyt długo na twarzy bym go nie zniosła, ale efekt czystości pozostaje na długo.
Mydło jak to mydło - stosowane na samą tylko twarz jest mega wydajne
.
To mój drugi kosmetyk marki Biały Jeleń, i drugi który oceniam na plus. A jakie są Wasze doświadczenia z tą marką? Znacie coś?
Może się skuszę, choć bardziej do mycia rączek:)
OdpowiedzUsuńFajne mydełko, z wielka chęcią bym sobie je zakupiła, dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego mydełka :)
OdpowiedzUsuńMusze je kiedyś wypróbować mam nadzieje,że te kawałki mojej skóry nie podrażnią :)
OdpowiedzUsuńja używam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńO.O Mydło z otrębami?
OdpowiedzUsuńTeż niedawno go kupiłam :) ale jeszcze nie użuwałam
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze wypróbować! Już wiele słyszałam o tym Białym Jeleniu i wkońcu muszę przekonać się sama ;)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO WZIĘCIA UDZIAŁU W AKCJI!!!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
http://blog-natt-blog.blogspot.com/
Dużo pozytywnych recenzji na jego temat czytałam ;)
OdpowiedzUsuńpusta-szklanka.blogspot.com
wyglada pieknie :)
OdpowiedzUsuńTo jedno z moich ulubionych mydełek ;D
OdpowiedzUsuńKupiłam to mydełko, ale jeszcze leży nieprzetestowane :)
OdpowiedzUsuńja używam BJ ale w płynie ;P
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę firmę, choć mydła jeszcze nie używłaam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona z tego mydła :). Do mycia ciała też poużywaj, to świetny peeling :). No chyba, że preferujesz peelingi solne/cukrowe to inna kwestia :). Z mydełek peeligujących świetne jest też mydło makowe z The Secret Soap Store. Można je kupić w Hebe, kosztuje około 11 zł i jest bardzo, bardzo, bardzo mocne! To twarzy nie polecam, ale do ciała jak najbardziej :). Cudownie myje i złuszcza martwy naskórek :).
OdpowiedzUsuńklasyka
OdpowiedzUsuń