9 listopada 2015

137. Green Pharmacy, Mydło w płynie rumianek lekarski

Kosmetyki Green Pharmacy należą do tych całkiem dobrze dostępnych. Znaleźć je można w drogeriach i aptekach, a także w sklepach internetowych. U mnie jednak trochę trwało, zanim na coś się skusiłam. Postanowiłam wypróbować markę od mydła do rąk.

Green Pharmacy - Mydło w płynie rumianek lekarski



Co mówi producent?
Pierwszy krok ku miękkim, nawilżonym i pachnącym dłoniom dzień po dniu. Ziołowy, łagodny, gęsty żel oczyszcza i dba o dłonie. Nie zawiera tradycyjnych mydeł. Jest idealny do pięlęgnacji nawet suchej i wrażliwej skóry. Chroni ją przed wysuszeniem. Specjalny składnik filmotwórczy wraz z gliceryną tworzą system zatrzymujący wilgoć, a naturalny ekstrakt z rumianku łagodzi podrażnienia i regeneruje naskórek. Mycie jest przyjemnością.


Co widać gołym okiem?

Mydło znajduje sie w dużej, plastikowej butli, mieszczącej aż 465 ml produktu. Butelka wyposażona jest w wygodną pompkę. Nie wiem jak Wam, ale mnie bardzo często zdarza się popsuć pompkę przy pojemniku z mydłami. Ułamać, wcisnąć za daleko i zablokować, albo skrzywić. Ta jest bardzo trwała, bo póki co nic się z nią nie dzieje, a mydło już dobija dna.


Konsystencja mydła jest żelowa, całkiem gęsta. Zapach ziołowy, pradopodobnie najbardziej czuć rumianek. Ja, niestety, ziół nie rozpoznaję, jedno oregano potrafię bezbłędnie poznać. Dla mnie jest zapach niezbyt udany, trochę mdły. Zazwyczaj ziołowe zapachy mi się podobają, ten jednak jest jakiś dziwny, nie czuć w nim tej świeżości ziół.

Mydło jest przezroczyste, o lekko żółtawym zabarwieniu.


Skład

Pojemność
465 ml

Cena
<10zł. , często można dostać je taniej na promocjach

Dostępność
drogerie, supermarkety


Moja opinia
Użytkowanie mydła nie stwarza żadnych problemów - pompka się nie zacina, mydło pienie się dobrze. Dłonie po nim nie są wysuszone, nie trzeba od razu po ich myciu używać kremu. Całkiem dobrze myje mi się nim pędzle, chociaż z gąbeczką do nakładania podkładu nie radzi sobie zupełnie. Wydajność mydła jest naprawdę duża. Jedyne "ale", to zapach. Mnie nie odpowiada zupełnie i na pewno już do niego nie wrócę. Wypróbuję pewnie inne wersje zapachowe. 

8 komentarzy:

  1. Zapach jest jednak ważny więc szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej po niego nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie do końca lubię te ziołowe zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mydeł GP nie znam, ale niektóre kosmetyki bardzo lubię np. aloesowy żel do mycia twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. No szkoda, że zapach ci nie spasował ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię, gdy mydło ładnie pachnie więc niestety nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie w takich produktach też zapach jest bardzo ważny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesli dlonie nie sa wysuszone, to chetnie bym wyprobowala. Mam fiola na punkcie mycia rak i robie to zdecydowanie za czesto ;)

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.