13 grudnia 2015

147. Dove, Silky Shimmer

Latem i jesienią, kiedy moja opalenizna ciągle jeszcze jest widoczna, lubię podkreślać ją balsamami zawierającymi złote drobinki. Tej jesieni używałam balsamu Dove. Niestety, z tego co się orientuję, został on już wycofany. Z pewnością jednak można go jeszcze znaleźć w mniejszych drogeriach i prywatnych sklepikach.


Co mówi producent?

Odżywczy balsam Dove Silky Shimmer z odbijającymi światło drobinkami sprawia, że Twoja skóra jest jedwabiście gładka i dodaje jej naturalnego blasku.

Co widać gołym okiem?
Balsam zamknięty jest  wygodnej, wyprofilowane buteleczce. Nie jest duża, a jednak balsamu wystarcza naprawdę na długo. Balsam jest koloru białego, jego konsystencja jest raczej rzadka, trzeba uważać, żeby nie spłynął z dłoni. Pachnie cudownie, jak wszystkie kosmetyki Dove zresztą. Trochę kwiatami, troszkę wanilią. Na skórze czuć go długo. Bardzo lubiłam zasypiać otulona tym zapachem.


Skład

AQUA, GLYCERIN, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, STEARIC ACID, SORBITOL, GLYCOL STEARATE, HYDROGENATED POLYDECENE, TOCOPHERYL ACELATE, COLLAGEN AMINO ACIDS, HELIANTUS ANNUUS HYBRID OIL, ISOMERIZED LINOLEIC ACID, LACTIC ACID, POTASSIUM LACTATE, SODIUM PCA, UREA, DIMETHICONE, ISOHEXADECANE, OCTYLDODECANOL, GLYCERYL STEARATE, STEARAMIDE AMP, TRIETHANOLAMINE, CARBOMER, CETYL ALCOHOL, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, POLYSORBATE 80, SODIUM ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, SORBITAN OLEATE, DISODIUM EDTA, MICA, SILICA, PARFUM, METHYLPARABEN, PHENOXYETHANOL, PROPYLPARABEN, ALPHAISOMETHYL IONONE, BENZYL ALCOHOL, CITRONELLOL, COUMARIN, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, LIMONENE, LINALOOL, CI 77891.


Pojemność
250 ml

Cena
ok.12 zł.

Dostępność
W tym momencie już bardzo słabiutka.


Moja opinia

Balsam kupiłam ze względu na jego właściwości rozświetlające. Drobinki w nim zawarte są widoczne, nie tworzą jednak efektu kuli dyskotekowej. Efekt jest szczególnie ładny na opalonej skórze, kiedy zaświeci dodatkowo słoneczko. Brąz, nawet najjaśnijszy, staje się wtedy złoty a skóra wygląda po prostu ładniej i zdrowiej.
Balsam sam w sobie opalenizny nie dodaje, w żaden więc sposob nie brudzii ubrań. Ma lekką konsystencję i wchłania się bardzo szybko, pozostawiając po sobie piękny zapach. Przeznaczony jest do skóry normalnej, a jego największą zaletą są złote drobinki, nawilżenie nie jest więc bardzo mocne. Jeśli macie przesuszoną skórę, z pewnością będzie niewystarczający, jeśli jednak tak jak ja, nie potrzebujecie potężnej dawki nawilżenia, będziecie z niego zadowolone. 
Teraz, kiedy po mojej marnej letniej opaleniznie nie ma już śladu, a i słońca brak, pora odstawić złote drobinki , a niewiele już ich tam zostało, mimo naprawdę sporej wydajności. Balsamu używałam ok.2 miesięcy na całe ciało, starając się jednak nie nabierać go na dłonie zbyt dużo, żeby nie okazało się, że za bardzo sie błyszczę. Z tego co kojarzę, Dove zawsze ma w swojej ofercie coś z drobinkami, więc pewnie bliżej lata pojawi się coś w zastępstwie Silky Shimmer. Jeśli formuła nie będzie się bardzo różniła, z pewnością go kupię.


EDIT

Wieeeelkie sprostowanie: mimo że na stronie producenta balsam jest już nieobecny, dziś w Hebe widziałam ich całą gromadkę. Tak więc balsam jest ciągle dostępny :)




12 komentarzy:

  1. Miałam go kiedyś, ale raczej produkt nie dla mnie, ze względu na te drobinki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam produkty dove
    _____________
    Pozdrawiam
    MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
    ♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam ten balsam, ale nigdy nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za balsamami z drobinkami. Właściwie, to ja ich nie cierpię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Produkty Dove bardzo ładnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam okazji używać tego osmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba kiedyś go miałam, latem lubię balsamy z drobinkami bo ładnie się mienią w słońcu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja za to nie przepadam za balsami z drobinkami:(

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.