Zawsze byłam strasznie niezorganizowana, teraz jednak powoli uczę się jak maksymalnie wykorzystać czas. Już nie odkładam wszystkiego na później, szybciej zabieram się za rzeczy, które nie do końca są dla mne przyjemne, jak na przykład za sprzątanie. Może jeszcze będą ze mnie ludzie :)
Ostatnimi czasy trochę mało mnie było i na moim, i na Waszych blogach. Wytłumaczenie jest tylko jedno: książki. Już nie mogę czytać w pracy, nadrabiam więc wieczorami i w nocy. Teraz jednak spinam się i zabieram za regularne pisanie.
Dziś będzie o kremie do twarzy, do testowania którego udało mi się załapać na wizaz.pl Jest to pierwszy test, w jakim brałam udział. Coś też poszło nie tak, bo nie dostałam żadnego maila, ani nawet ulotki. Tylko sam krem w paczuszce. Domyślać musiałam się o co chodzi i czy aby na pewno nic takiego nie kupowałam przez internet.
Co mówi producent?
Lekki krem odżywczy. Intensywnie odżywia, szybko się wchłania. Produkt przeznaczony do każdego rodzaju cery.
Co widać gołym okiem?
Mały, zgrabny pojemniczek, nie jest zapakowany w dodatkowy kartonik. Ale i po co? Kartoniki są po to, żeby producent mógł na nich powypisywać obietnic, z których przeważnie i tak większość się nie sprawdzi. Tutaj wszystkie ważne informacje zmieściły na samym pojemniczku.
Krem zabezpieczony jest sreberkiem, nie ma więc obawy, że mimo braku zafoliowanego kartonika ktoś nam grzebał w kremie. Konsystencja kremu jest bardzo lekka, kolor idealnej bieli. Zapach taki sam jak w klasycznej wersji kremu Nivea.
Skład
AQUA, GLYCERIN, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CETYL PALMITATE, OLUS OIL, CETYL ALCOHOL, ISOPROPYL PALMITATE, DIMETHICONE, SODIUM POLYACRYLATE, PHENOXYETHANOL, METHYLPARABEN, LINALOOL, CITRONELLOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, GERANIOL, LIMONENE, PARFUM.
Pojemność
50 ml
Cena
ok. 9 zł.
Dostępność
drogerie, zapewne już część hipermarketów
Moja opinia
Krem Nivea pamiętam jeszcze z czasów mojego dzieciństwa. Płaskie, niebieskie pudełeczko zawsze było obecne na łazienkowej półce - i jest nadal. Zapach tego kremu jest mi lepiej znany niż najczęściej używanych perfum, dlatego też bardzo się cieszę, że marka z niego nie rezygnuje, ale powiela w kolejnych swoich kosmetykach.
Nivea Care zaczęłam używać, kiedy temperatura zaczęła znacznie wzrastać. W taką pogodę nie zda egzaminu ciężki i mocno nawilżający krem, bo nie będzie miał po prostu szans w całości się wchłonąć, a to co zostanie, zwyczajnie nam z twarzy spłynie. Nivea Care nie miał takiego problemu. Już podczas pierwszej aplikacji czułam, jak szybko się wchłania. Zanim skończyłam smarować czoło, na policzkach nie czuć już było żadnej lepkości. Kremu mogę używać i na noc (tuż przed pójściem do łóżka, nic a nim nie brudzę wtedy poduszki), i na dzień. Cera się po nim nie świeci, nie klei i nie spływa z niej makijaż.
Czy jednak tak lekki krem w ogóle nawilża? Jak najbardziej tak. Nie jest to spektakularne nawilżenie i odżywienie, ale też i niespecjalnie takiego potrzebuję. Wystarczy mi, jeśli po użyciu kremu wieczorem, następnego dnia rano skóra mojej twarzy jest miękka i gładka. Sprężystości i blasku krem nie dodał, ale stosowany regularnie razem z peelingiem pomógł wyeliminować wszelkie suche skórki.
Krem stosuję już ponad miesiąc, a nie zauważyłam, żeby przyczynił się do zapchania porów czy wysypu niespodzianek. Krzywdy nie zrobił ani mnie, ani mojej siostrze, uznaję go więc za bezpieczny. Czasem zdarza mi się nałożyć go na twarz za dużo, i wtedy nie do końca się wchłania. Wystarczy go zaledwie odrobina, by dokładnie nasmarować całą twarz, wydajny jest więc bardzo.
Ja jakoś nie mogę się przekonać do kremu Nivea. ...
OdpowiedzUsuńsama nie wiem dlaczego. ..
_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam podczas promocji i czeka na swoją kolej:) opakowanie mi sie podoba:) mam nadzieje, ze sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńDużo o nim słyszałam ale nie miałam. Ja obecnie mam wakacje, ale wcześniej jak pracowałam i miałam jeszcze uczelnię to stałam się bardzo zorganizowana :)
OdpowiedzUsuńKremy Nivea szczycą się głównie dobrą opinią :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kremów Nivea i moim zdaniem dają radę :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że bardzo dawno nie miałam nic z Nivea, ale kiedyś pamiętam kremik do twarzy tez właśnie taki dosyć lekki i również go lubiłam, miał też świetny świeży zapach. :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Nivea ;)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach i mam przeczucie, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale ogólnie lubię kremy na dzień z Nivea :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków tej marki :D
OdpowiedzUsuńpieknie on pachnie:)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za kosmetykami marki Nivea, nawet nie wiem czemu :P
OdpowiedzUsuń