9 lipca 2016

210. Nestle Fitness Delice

Zupełnie ostatnio nie mam weny na pisanie postów. Co włączę laptopa to go zaraz wyłączam i pędzę z książką do ogrodu. Słońce, wiatr czy deszcz, ja i tak przebywam na zewnątrz. Chyba już czuję zbliżającą się jesień i chcę maksymalnie wykorzystać letnią pogodę. 

Dziś chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat batoników Nestle Fitness Delice, które testowałam dzięki portalowi Ofeminin.


W opakowaniu znajdowało się 9 batoników, trzy po trzy :) Na załączonej ulotce można poczytać co nieco o zaletach batoników.

 Lubię takie zbożowe batoniki i często je kupuję. Nie oszukuję się, że to przekąski fit. Batonik to batonik i trzeba go zaliczyć do słodyczy. 



Płatki śniadaniowe w formie batonika z mleczną czekoladą.

Batonik przypadnie do gustu każdemu, kto nie przepada za bardzo słodkimi przekąskami. Słodka tutaj jest tylko czekolada, a tą batonik jest tylko trochę polany. Płatki nie są suche ani twarde, niestety, są prawie zupełnie bez smaku. Czekolady jest zbyt mało by zrównoważyć smak. Batonik wychodzi przez to trochę mdły i nijaki.



 Płatki śniadaniowe w formie batonika z białą czekoladą.

Od swojego poprzednika różni się tylko polewą czekoladową. Smak jest tylko odrobinkę inny. Tu również brakowało mi po prostu intensywności. Batonik był nie tyle mało słodki (a jednak tego oczekuję, kiedy sięgam po słodycze, bo fit to może być koktajl a nie batonik), co po prostu bez smaku.



Płatki śniadaniowe w formie batonika o smaku orzechowym z mleczną czekoladą.

Hurra, tu nareszcie dodali magiczny składnik: smak. Ten batonik bardzo mi posmakował. Nie jest słodko mdły. Płatki mają wyrazisty orzechowy zapach, a polewa czekoladowa to taka wisienka na torcie. 


 Spośród trzech wariantów zasmakował mi tylko jeden. Pozostałe dwa były dla mnie bez smaku i z pewnością nie miały szansy zapaść mi w pamięć. Mojej siostrze za to pasowało to, że nie były ani słodkie ani nie miały konkretnego smaku, a czekolady było tak mało. Jeśli więc nie lubicie bardzo słodkich batonów, te będą idealne dla Was. Ja jednak powtórnie skusiłabym się tylko na wersję orzechową, bo kiedy sięgam po słodycze, to mają to być słodycze, a nie produkt czekoladopodobny.

 Opinie pozostałych testerek tutaj.

4 komentarze:

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.