14 czerwca 2017

282. Nivea Hair Milk

Marka Nivea to jedna z najwcześniej poznanych przeze mnie marek kosmetycznych. Lubię ich kosmetyki do pielęgnacji ciała i twarzy. Z tymi do włosów trochę było mi nie po drodze, bo kilka lat temu jeden z szamponów już po kilku użyciach narobił mi okropnego bałaganu na głowie w postaci łupieżu. Zraziłam się i unikałam ich szamponów bez mała kilka lat. Jednak tylko krowa zdania nie zmienia. Kiedy więc na instagramie zaczęły pojawiać się zdjęcia nowości od Nivea, pomyślałam sobie, że chyba dam im szansę. Akurat wtedy do akcji promocyjnej marki dołączył portal ofeminin.pl, zgłosiłam się więc do testów i zostałam wybrana. 


 W skład zestawu do testowania wchodził mleczny szampon pielęgnujący oraz mleczna odżywka pielęgnująca. Oprócz tego w mlecznej serii dostępna jest jeszcze ekspresowa odżywka. Hasło reklamujące te produkty brzmi "Poznaj tajemnicę włosów Kleopatry".  Hm, kto nie słyszał o mlecznych kąpielach tej najsłynniejszej królowej Egiptu.  Wprawdzie zawsze myślałam, że to był zabieg na ciało, no ale może włosom też się trochę tych protein mlecznych dostawało.

Kosmetyki z mlecznej serii, jak przystało na wszystkie kosmetyki Nivea, ślicznie pachną. Choć nie jest to do końca ten klasyczny zapach Nivei, bardzo go przypomina. Być może wynika to z tego, że krem do twarzy i szampon nie mogą pachnieć identycznie, ponieważ mają inne składy i pewne dodatki mogą zapach zmieniać. 


Szampon ma przyjemną, kremową konsystencję. Mocno się pieni, więc wydajność na plus. Ładnie domywa z włosów zwykłe codzienne zabrudzenia oraz lakier do włosów (innych produktów do stylizacji włosów nie próbowałam), po umyciu nie czuć jednak takiej mega świeżości i uniesienia u nasady jak w przypadku niektórych szamponów. Ale w końcu nie jest to produkt stricte odświeżający na dłużej, ale regenerujący, na dodatek przeznaczony do włosów suchych i zniszczonych. Najstarsza partia moich włosów, a więc od połowy w dół, jest już zdecydowanie zniszczona, ma w końcu kilka lat. Na całej długości są za to cienkie, i szampon był dobierany pod tym kątem. 


Szampon niesamowicie wygładza i zmiękcza włosy. Zdecydowanie mniej po nim odstających króciutkich włosków na całej długości. W dotyku czuć też tę miękkość i gładkość, a po dokładnym rozczesaniu włosy błyszczą bardziej niż zazwyczaj.  A do tego pięknie pachną, ponieważ zapach utrzymuje się przez kilka godzin. Szamponu używałam również solo, bez odżywki, i wtedy również efekty te były widoczne. Na szczęście nie miałam powtórki zdarzenia sprzed kilku lat i szampon w żaden sposób nie wpłynął na stan skóry głowy. Inny skład, ale też inna kondycja skóry zapewne. Grunt, że nic nieprzyjemnego się nie stało, a ja mogłam w pełni cieszyć się z efektu na włosach.


SKŁAD
AQUA, SODIUM LAURETH SULATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SODIUM CHLORIDE, LANOLIN ALCOHOL (EUCERIT), HYDROLYZED MILK PROTEIN, PANTHENOL, POLYQUATERNIUM-10, GLYCERIN, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, SODIUM BENZOATE, CITRIC ACID, STYRENE/ACRYLATES COPOLYMER, LIMONENE, LINALOOL, GERANIOL, BENZYL ALCOHOL, CITRONELLOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, PARUM.



Odżywka znajduje się w 200 ml opakowaniu z dość twardego plastiku. Właśnie ją kończę i już widzę, że są problemy z wyciśnięciem resztki odżywki. Nożyczki będą niezbędne. Zapach identyczny jak w przypadku szamponu, konsystencja gęstsza.  Nie wiem czy to właśnie jej zasługa, czy może moich włosów, które ją momentalnie spijają, ale żeby nasmarować całe włosy, potrzeba jej naprawdę sporo. Niektórych odżywek i masek potrzebuję po prostu mniej, tu się nie da zaoszczędzić. A przy tak małej pojemności i dość długich włosach daje to efekt dość krótkiego korzystania z dobrodziejstw odżywki. A tych kilka jest.


Przede wszystkim, odżywka wzmacnia efekty jakie daje szampon. Wygładza włosy, zmiękcza je bez obciążania. Do tego rewelacyjnie rozdziela splątane pasma, co widoczne jest już przy jej spłukiwaniu. Kilka razy użyłam jej po innym szamponie, takim dość mocno oczyszczającym a więc i mocno plątającym włosy, i nie miałam później żadnego problemu z rozczesaniem ich.  Odżywka ujarzmiła nawet moje nadające się już do cięcia końcówki, które były mniej spuszone i przyjemniejsze w dotyku. No i ten zapach - naprawdę polubiłam moje włosy pachnące Niveą. 

SKŁAD
AQUA, CETYL ALCOHOL, MYRISTYL ALCOHOL, DIMETHICONE, CETRIMONIUM CHLORIDE, STEARAMIDOPROPYL DIMETHYLAMINE, LANOLIN ALCOHOL (EUCERIT), HYDROLYZED MILK PROTEIN, PANTHENOL, GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE, COCO-BETAINE, SODIUM CHLORIDE, C12-15 PARETH-3, COCAMIDOPROPYL BETAINE, LACTIC ACID, PHENOXYETHANOL, LIMONENE, LINALOOL, GERANIOL, BENZYL ALCOHOL, CITRONELLOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, PARFUM,  

Seria Hair Milk okazała się na tyle przyjemna, że z pewnością jeszcze do nie wrócę. Planuję też wypróbować ekspresową odżywkę. Zazwyczaj nie stosuję takich produktów, bo boję się obciążyć moje cienkie włosy, ale ani w przypadku zwykłej odżywki ani szamponu nie było tego problemu, więc zaryzykuję.  Produkty mają piękne zapachy i natychmiastowe działanie. Właśnie to w produktach do włosów lubię - myję włosy szamponem a po wysuszeniu już widzę efekt. A wy znacie nowość od Nivei? Widziałam, że dość sporo was też testowało te kosmetyki. Jak sprawdziły się u was? Opinie innych testerek poczytacie tutaj.
 






 




6 komentarzy:

  1. Nie pamiętam kiedy miałam produkty do włosów tej marki, obecnie mam balsam do ciała i dezodorant nivea

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wersję do włosów normalnych, którą niedawno opisywałam. Jako całość jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam wersję do włosów normalnych i szampon z odżywką się u mnie sprawdzają jedynie ta odżywka w sprayu niekoniecznie mi służy, za to moja mama się z nią bardzo polubiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mocno popularne są te kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię kosmetyki z Nivea. Chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.