1. Dlaczego zaczęłaś blogować?
Swoją przygodę z blogowaniem zaczęłam od bloga z opowiadaniem. Chciałam poznać opinię innych na temat tego, co było kiedyś moją największą pasją.
2. Jaki masz plan na blogowanie?
Oprócz tego, by nie dać blogowi umrzeć, żadnego. I właśnie to mi się podoba. Blog to miejsce, z którym mogę zrobić wszystko, co tylko przyjdzie mi do głowy.
3. W jaki sposób pozyskujesz nowych obserwatorów?
Mam nadzieję, że to treść mojego bloga ich przyciąga, a nie nadzieja na to, że odwdzięczę się obserwacją.
4. Kosmetyki czy ubrania? Na co przeznaczasz więcej pieniędzy?
Trudno stwierdzić. Chyba jednak na ubrania, bo są one droższe niż kosmetyki (przynajmniej w moim przypadku).
5. Czy ćwiczysz regularnie?
Niczego nie robię regularnie :) W miarę regularnie ćwiczę tylko wtedy, kiedy kupię karnet na siłownię. W domu nie mogę się przemóc.
6. Co motywuje Cię do zdrowego trybu życia?
Najbardziej to chyba moja siostra. Wszystkie diety czy nowe programy ćwiczeń zaczynały się od niej.
7. Jak wyobrażasz siebie za 5 lat?
Może to dziwne, ale nie zastanawiam się nad tym, kim będę w przyszłości i jak będzie wyglądało moje życie. Nawet jako dziecko o tym nie myślałam. Wystarczy mi to co jest teraz.
8. W jaki kosmetyk Twoim zdaniem warto zainwestować?
Zdecydowanie w perfumy.
9. Największa Twoja porażka?
Trudne pytanie. Nie popełniłam w życiu chyba zbyt wiele błędów, które można by uznać za porażkę. Jeśli jednak miałabym wskazać jedno zdarzenie, to chyba byłoby to porzucenie tańca. Wiele razy żałowałam, że nie wykazałam się większym uporem i tak szybko się poddałam.
10. Co najchętniej zmieniłabyś w swoim blogu?
Nic, odpowiada mi taki, jaki jest. Może tylko szatę graficzną bym odświeżyła, bo już trochę mi się znudziła.
11. Co chciałabyś zmienić w swoim wyglądzie?
A czego bym nie chciała zmienić? :) Gdybym jednak miała złotą rybkę, poprosiłabym ją o mniejszy biust.
Wyłamię się i nikogo nie nominuję, zapraszam jednak chętnych do odpowiedzi na pytania. Zmuszają do myślenia.
Żeby post nie był tak zupełnie czarno biały, kilka stylizacji zalegających na dysku. Już dość dawno żadna się nie pojawiła. Daruję sobie może jednak rozkładania każdej z nich na części pierwsze, ponieważ kilka razy musiałam znaleźć droższy zastępnik ubrania, bo po prostu tańsza wersja nie miała odpowiedniego zdjęcia.
Stylizacja #21
Stylizacja #22
Stylizacja #23
Stylizacja #24
Stylizacja #25
Ach jak ja lubię żyć dniem dzisiejszym to tak minimalizuje lęki przed jutrem heh.
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie więcej wydaję na ubrania, jednak w kosmetykach wykazuję się większym zdrowym rozsądkiem a ubrania są ważniejsze :)
OdpowiedzUsuńTeż zaczęłam od bloga z opowiadaniem :D aż wstyd się przyznać- było o kotach. Nie będę o tym pisać,
OdpowiedzUsuńbo to naprawde wstyd :) tłumaczyć się moge tym, że było to jeszcze w gimnazjum.
świetny lba, kilka razy też na niego odpowiadałam :) ogólnie podzielam twoje odpowiedzi :)
pozdrawiam cieplutko myszko kochana ;*
Oddaj trochę biustu :-)
OdpowiedzUsuńMiałam to samo napisać :)
UsuńTeż mogłabym trochę wziąć :)
UsuńGratuluję nominacji :) Ja kupuję więcej kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńja chyba więcej kasy wydaje na kosmetyki, bo ciuchy to większość mam z lumpeksów chociaż czasem kupie coś w sieciówkach
OdpowiedzUsuńja na kosmetyki i buty kasę marnotrawie;p
OdpowiedzUsuńZ tym porzuceniem tańca to nic straconego - zawsze możesz wrócić ;)
OdpowiedzUsuńech, ja też nie ćwiczę regularnie.. i w sumie nic nie robię regularnie! ;D
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania, warto zainwestować w fajne perfumy. ;-) Ciekawe odpowiedzi. :-)
OdpowiedzUsuńNie potrafiłabym ćwiczyć na siłowni. To zdecydowanie nie dla mnie; byłam kilka razy w formie biernej obserwatorki i jakoś mi się nie podobało... ale każdemu gdzie indziej dobrze się ćwiczy, ja preferuję tzw. fitness dywanowy :)
OdpowiedzUsuńRówniez zgadzam się z odpowiedzią, że najlepsza inwestycja to perfumy. Użyjesz raz, a pachniesz cały dzień :)
OdpowiedzUsuńZaczynamy obserwować i zapraszamy do siebie :)
Siostry z bloga:
http://gift-for-sister.blogspot.com
Gratuluję nominacji :]
OdpowiedzUsuńdzięki za odpowiedź :) z tańcem jeszcze nic straconego, możesz wrócić :)
OdpowiedzUsuńOhhh gdybym ja miała Złotą Rybkę też poprosiłabym ją o mniejszy biust...
OdpowiedzUsuń