28 kwietnia 2015

096. Lorin, Lawendowa sól do kąpieli

Zapewne większość z Was uwielbia długie kąpiele w wannie pełnej pachnącej piany. Albo olejku, lub soli, oczywiście. Ważne, żeby woda była gorąca i pachnąca, a Wasze mięśnie mogły się rozluźnić po ciężkim dniu. Zimą ja również korzystałam w uroków długich kąpieli, zawsze w otoczeniu piany i zapachowych świec, a także z książką w ręku (taką mam niebezpieczną dla książek manię, że lubię czytać w wannie).
Dziś mam dla Was recenzję pewnego produktu do kąpieli, którego nigdy nie użyłam w wannie, zdążyłam jednak poznać go w inny sposób. Zapraszam na recenzję.


Lorin, Lawendowa sól do kąpieli

Co mówi producent?

Co widać gołym okiem?

Sól znajduje się w plastikowym pojemniku o dużym otworze, przez który dobrze wydobywa się średniej wielkości kryształki. Po bokach jest lekko spłaszczona i wyposażona w wypustki, przez co butelka nie wyślizgnie nam się nawet z mokrych rąk. Ciekawe rozwiązanie, prawa? A jakie praktyczne.


Pojemność
600 g

Cena
ok. 4 zł,

Dostępność
swoją sól kupiłam w Auchan, nie natknęłam się na nią nigdzie indziej


Skład

SODIUM CHLORIDE, SODIUM LAURYL SULFATE, PARFUM, PROPYLENE GLYCOL, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA EXTRACT, LINALOOL, CI 17200


Moja opinia

Jak już pisałam we wstępie, soli nie użyłam ani razu w wannie. Kupiłam ją w czasie, kiedy najsroższa zima minęła, i nie miałam już wtedy ochoty na gorącą kąpiel. Bo kąpiele lubię tylko w najzimniejsze dni. Sól przydała mi się do moczenia stóp. Po całym dniu poza domem, staniu na przystankach moje stopy były wieczorem zziębnięte i zmęczone. Dlatego jeszcze przed prysznicem fundowałam im dziesięciominutową kąpiel w ciepłej wodzie z dodatkiem tej soli. Jak sprawdziła się w tej roli?
Dokładnie i szybko się rozpuszcza, w misce nie zostawał ani jeden nierozpuszczony kryształek soli. Barwiła wodę na jasnofioletowy kolor i odrobinę ją natłuszczała. Stopy po takiej kąpieli były nie tylko odprężone, ale też jakby bardziej nawilżone. Zapach ma naprawdę cudowny, ale ja lawendę kocham pod każdą postacią, więc mogę być nieobiektywna. Bardzo mnie ten aromat odpręża, a podczas używania soli czuć go było w całej łazience. 
Sól bardzo mi się spodobała, i po jej zużyciu chętnie wypróbuję inne warianty zapachowe. Cena jest śmieszni niska, a jeśli używam soli tylko do kąpieli stóp, wydajność jest porażająca.





31 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam tej soli:) bardzo lubię moczyć nogi w soli, dlatego może kiedyś skuszę się akurat na ten produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj uwielbiam takie kąpiele, uwielbiam! Aczkolwiek nie często sobie na nie pozwalam, bo w tygodniu żal mi wylegiwać się w wannie, kiedy mogłabym zrobić coś bardziej pożytecznego. Nie lubię czytać w wannie, zawsze zamoczę książke :/ Sole do kąpieli uwielbiam, choć ostatnio zdradzam je z olejkami. Tej, o której dzisiaj piszesz nie znam, ale darzę ogromnym uczuciem te z Biedronki. Może je kojarzysz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sole z Biedronki znam tylko "z widzenia". Ja też zawsze moczę książkę, ale czytając w wannie nie mam właśnie takiego poczucia, że marnuję czas :)

      Usuń
  3. nigdy wcześniej nie używałam takiej soli, możliwe, że z chęcią wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie od razu sobie pomyślałam, że skoro nie do kąpieli to na pewno do stóp i powiem Ci, że ja robie dokładnie tak samo :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za solami...

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie jestem fanką soli do kąpieli...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używam soli do kąpieli bo preferuję prysznic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja. Dlatego musiałam jej znaleźć alternatywne zastosowanie :) A próbowałam nawet używać jako pachnidła w pokoju, ale niestety kryształki nierozpuszczone w wodzie nie pachną zbyt mocno.

      Usuń
  8. miałam tą sól i jestem w niej zakochana :) obserwuje :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam gorące kąpiele o każdej porze roku chyba, no może z wyjątkiem tych naprawdę upalnych dni. W te upalne za to często moczę nogi jeśli siedzę w domu ale w zimnej wodzie haha, od razu się człowiek orzeźwia.
    No ale wracając do tematu też bardzo lubię dodawać sole do kąpieli stóp. :) Zawsze to przyjemniej :) Fajnie że ta się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś ją wypróbuję, bardzo lubię sole do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mam wanny więc niestety muszę sobie odpuścić sole i inne tego typu uprzyjemniacze kąpieli :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie dawno miałam lawendową sól do kąpieli. Pachnie obłędnie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie uprzyjemniacze do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Marka kompletnie mi nieznana :) Lubię kąpielowe umilacze, takie gadżety zawsze mam w swojej łazience. A zapach lawendy idealny na wieczorne kąpiele :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    http://www.hushaaabye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Wolę prysznic, ale kąpiel też czasem kusi :) Widziałam ją w Auchan, ale na razie nie planuję zakupu

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo lubie sole :) swietne sa z Isany. tej jeszcze nie mialam ale jak ja napotkam na swojej drodze to szybko to nadrobie ;)
    fajnie tu u Ciebie :)zostaje tu jeszcze i obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tych z Isany nie miałam, ale mam zamiar wypróbować, bo mają ciekawe zapachy.

      Usuń
  17. Super sprawa, szczerze nie wpadłabym na to ,że można użyć jej do moczenia stóp :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie bym wypróbowała tylko inny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie przepadam za lawendowymi zapachami ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Wielką fanką lawendy nie jestem wiec pewnie wolałabym inny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Sole do kąpieli super umilają kąpiel ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niestety nie mam wanny, więc pozostają mi tylko żele o ładnych zapachach pod prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.