16 listopada 2016

238. Garnier, Korygujący krem matujący

Lubię czasem zupełnie zrezygnować z makijażu. Albo zrobić go bardzo minimalistycznie, tylko tusz do rzęs i szminka - wtedy moja skóra może sobie swobodniej pooddychać. Kiedy jednak pozbawiam się wsparcia w postaci pudru, moja twarz już po trzech, czterech godzinach zaczyna się nieładnie błyszczeć. Niektóre kremy jeszcze potęgują ten efekt. Używałam kiedyś kremu matującego z Ziaji, który całkiem dobrze sobie radził z ograniczaniem wydzielania sebum. Latem usłyszałam o innym kremie, Pure Active Intensive od Garniera. Kleopatre z bloga Kosme Tiki. organizowała konkurs, w którym można było ten właśnie krem wygrać. Wzięłam w nim udział i szczęście się do mnie uśmiechnęło. Kremu używam już ponad 3 miesiące, pora więc na małe podsumowanie.

Nasza Filozofia
Piękna skóra to skóra o zdrowym wyglądzie: bez niedoskonałości, widocznych porów, nieregularności i oznak zmęczenia.

Dlatego Garnier stworzył Skin Naturals - gamę produktów do pielęgnacji twarzy dostosowanych do potrzeb każdego rodzaju skóry. Garnier Skin Naturals to pierwszeństwo dla składników pochodzenia naturalnego - antyoksydantów - połączonych z uznanymi pielęgnacyjnymi składnikami aktywnymi, aby skóra wyglądała pięknie i zdrowo. Każdego dnia. W każdym wieku. 


CZY KORYGUJĄCY KREM MATUJĄCY JEST DLA MNIE?
Tak, jeżeli masz cerę trądzikową ze skłonnością do niedoskonałości i szukasz produktu, który widocznie je zredukuje,  a przy tym nawilży skórę.

CZYM SIĘ WYRÓŻNIA?
Korygujący krem przeciw niedoskonałościom to produkt stworzony do walki z głównymi problemami cery trądzikowej, ze skłonnością do niedoskonałości. To pierwszy krem od Garniera, który w nawilżającej formule łączy antyoksydacyjny ekstrakt z borówki, kwas salicylowy o właściwościach antybakteryjnych oraz mikrozłuszczający kwas LHA, aby zwiększyć skuteczność przeciwdziałania niedoskonałościom. 

1. Widocznie zwęża pory, redukuje niedoskonałości i zaskórniki.
2. Zmniejsza widoczność śladów po niedoskonałościach i wygładza skórę. 
3. Matuje i zmniejsza błyszczenie skóry.

Krem o świeżej, lekkiej konsystencji nawilża skórę do 24 godzin. Nietłusty. Nie klei się. Szybko się wchłania. Nie powoduje powstawania zaskórników. 

UDOWODNIONA SKUTECZNOŚĆ
Natychmiast:
- Skóra jest zmatowiona do 8 godzin
- Skóra jest nawilżona do 24 godzin
Po tygodniu:
- Zaskórniki są zredukowane o 66%
- Struktura skóry ulega poprawie według 80% osób
Po 4 tygodniach:
- Ślady po niedoskonałościach są widocznie zredukowane o 14%


 SKŁAD
AQUA, DIMETHICONE, GLYCERIN, HYDROGENATED POLYISOBUTENE, ALCOHOL DENAT, BUTYLENE GLYCOL, GLYCERYL, STEARATE, SALICYLIC ACID, AMMONIUM POLYACRYLOYLDIMETHYL, TAURATE, ISOPROPYL LAURYOL SARCOSINATE, OCTYLDODECANOL, ACRYLONITRILE/METHYL METHACRYLATE/VINYLIDENE CHLORIDE, COPOLYMER, BHT, CAPRYLOYL SALICYLIC ACID, DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, DISODIUM EDTA, ISOBUTANE, PEG-100 STEARATE, PERLITE, POLOXAMER 338, PROPYLENE GLYCOL, SILICA, SILICA SILYLATE, SODIUM HYDROXIDE, SODIUM POLYACRYLATE, SORBITOL, STEARYL ALCOHOL, T-BUTYL ALCOHOL, TOCOPHEROL, VACCINIUM MYRTILLUS FRUIT EXTRACT, XANTHAN GUM, PARFUM. 


Krem ma pojemność 40 ml i jego tubka jest naprawdę malutka. Kiedy więc wyjeżdżałam, brałam zawsze ją. Krem pokochałam wręcz za jego zapach - niesamowicie świeży, przypominający mi proszek do prania. Jest całkiem mocny i na twarzy jest długo wyczuwalny.  Kremik wchłania się bardzo szybko. Zanim skończę czoło, policzki są już suche i matowe. Nic się nie lepi, makijaż ładnie się trzyma. Krem faktycznie matowi skórę, ale nie na tak długo jak to obiecuje producent - przynajmniej w moim przypadku. Po sześciu godzinach muszę użyć bibułki matującej albo pudru, ale to i tak zadowalający efekt. Poza tym dla mnie podstawowym zadaniem kremu jest jednak nawilżanie, cała reszta to tylko dodatki. A nawilżenie w tym przypadku jest bardzo satysfakcjonujące. Używając regularnie kremu naprawdę czuć, że cera jest bardziej gładka i miękka, taka delikatniejsza w dotyku. 
Mnie działanie kremu całkowicie zadowala, mimo że z porami nic nie zrobić - ale w takie obietnice to ja nigdy nie wierzę.

12 komentarzy:

  1. Ciekawy krem, bardzo fajna opcja na wyjazdy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tym zapachem to chyba bym się nie polubiła..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, jest specyficzny, więc to kwestia gustu :)

      Usuń
  3. Sześć godzin to całkiem nieźle! Ciekawa jestem ile by wytrzymał na moim tłustym czole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to naprawdę dobry wynik. Zachęcam do wypróbowania :)

      Usuń
  4. U mnie jakiś czas temu garnier zaczał powodować wypryski ;( Więc zrezygnowałam z używania :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, że z niego zrezygnowałaś. Szkoda, że tak zawiódł :(

      Usuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.