Patrząc na tę listę książek stwierdzam, że przez całe wakacje nie robiłam nic innego tylko czytałam. Po części to prawda. Latem naprawdę dużo czasu spędzałam na zewnątrz. Nie opalałam się ale siedziałam sobie w słonku. A że ja nie lubię tak po prostu siedzieć i nic nie robić, zaraz zabierałam się za czytanie. Zapraszam na szybki przegląd przeczytanych książek.
Stephanie Lehmann - Butik na Astor Place
Stephanie Lehmann - Butik na Astor Place
Amanda jest właścicielka sklepu z ubraniami vintage. Wśród kupionych właśnie ubrań do swojego butiku znajduje stary pamiętnik, który przenosi ją do Nowego Jorku XIX wieku. Śledzimy jednocześnie historię współczesnej kobiety - Amandy, oraz Olive, młodziutkiej dziewczyny, próbującej żyć po swojemu w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Część o Amandzie nudna strasznie, ale ta o Olive niesamowicie wciąga.
Nora Roberts - Gwiazdy fortuny
Sasha jest malarką, którą dręczą dziwne wizje. Postanawia dowiedzieć się, czego one dotyczą, i wyjeżdża tam, gdzie ją one kierują - na Korfu. Spotyka tam ludzi ze swoich snów i razem z nimi stawia czoło swojemu przeznaczeniu. Naprawdę dziwne połączenie romansu i fantastyki. Dziwnie jest czytać o kuchence mikrofalowej i władcy piorunów w jednym rozdziale. Nudna pozycja.
Cecelia Ahern - Gdybyś mnie teraz zobaczył
Piękna historia o Wymyślonym Przyjacielu, który pomaga w dorastaniu małemu chłopcu oraz jego ciotce. Nie bójcie się, to nie fantastyka. Przecież to Cecelia Ahern. Będzie więcej dużo smutków i radości, przełomowych momentów i nowych początków.
Romuald Romański - Niewyjaśnione zagadki historii świata
W książce opisano kilka niewyjaśnionych zdarzeń historycznych oraz próbę ich wyjaśnienia. Mimo że takie historyczne zagadki lubię, te nie wydały mi się ciekawe. Tekst został trochę rozwleczony i nie znalazły się w nim żadne porywające odkrycia.
Eve Edwards - Demony miłości
Jane, młoda wdowa, ucieka na królewski dwór przed swoim ojcem i bratem, którzy chcą ją powtórnie wydać za mąż. Tam jednak na ukochaną macochę czekają jej pasierbowie, którzy nie są zadowolenia, iż ich stary ojciec wielką część ich dziedzictwa pozostawił Jane. Niezbyt porywający romans historyczny. Mdli bohaterowie, fabuła niby rozbudowana, ale jednak w napięciu nie trzymała.
Lois Lowry - Dawca
Szaro-bura wizja przyszłości pozbawionej kolorów, uczuć i muzyki. Młodziutki Jonasz jako jedyny ma otrzymać wspomnienia o starym świecie. Widząc, jakich okropieństw dopuszczają się ludzie nie odczuwający emocji, pozwala uwolnić wspomnienia, by wszyscy je poznali. Bardzo poruszająca i zmuszająca do refleksji książka. (Recenzja i porównanie z filmem tutaj)
Karen McQuestion - Droga do domu
Drogi czterech zupełnie różnych od siebie kobiet splatają się za sprawą zbiegów okoliczności. Wyruszają we wspólną podróż, po której każda oczekuje czegoś innego. Spokojna, typowo kobieca literatura na długi wieczór. (Recenzja tutaj)
Katarzyna Szelenbaum - Morze
Głównym bohaterem jest sierota Rin, chłopiec głupi aż do bólu i nudny jak flaki z olejem. Zostaje uczniem żołnierza Wolnego Kruka - postaci jeszcze głupszej i jeszcze nudniejszej. Książka jest właściwie o niczym, irytuje potwornie, i naprawdę nie mam pojęcia co zrobię z drugim tomem, który stoi u mnie na półce. Tania nowa książka to gniot. Muszę sobie to wreszcie zapamiętać.
Blake Charlton - Czaropis
Nikodemus jest absolwentem szkoły czarów. Pozostał w niej aby w przyszłości móc uczyć uczniów. Jego magia nie jest idealna i przez wrodzoną ułomność często jego działania prowadzą do katastrof. Kiedy w akademii dochodzi do ataków, podejrzenie pada na współpracownika Nikodemusa. Maga, który jako jedyny może go ocalić przed polującym na niego potworem. Książka napisana po mistrzowsku. Autor stworzył niesamowity świat z jego własną magią i sposobem jej tworzenia. Jestem fanką fantastyki i czytam jej bardzo dużo, więc takie świeże interesujące pomysły zapadają mi w pamięć.
Santiago Gamboa - Hotel Pekin
W książce zostały sobie przeciwstawione dwa zupełnie różne spojrzenia na życie. Pierwsze, typowo amerykańskie, nastawione na bogactwo i konsumpcjonizm. Drugie, chińskie, według którego najważniejsza jest rodzina, szacunek i tradycja. Wartkiej akcji tutaj nie ma, są za to przemyślenia na temat wartości współczesnego człowieka. Autor zachował jednak umiar i książka nie przypomina szkolnych lektur, czyta się ją naprawdę lekko.
Ken Follet - Filary ziemi
W książce występuje wiele barwnych postaci, różnych stanów i charakterów. Ich losy zostały złączone przez budowę katedry i wszystkie wydarzenia koniec końców do niej się sprowadzają. Akcja toczy się aż przez dwadzieścia lat, a szczęście do bohaterów raz się uśmiecha, raz się od nich odwraca. Nie sposób zgadnąć kto na koniec będzie stroną wybraną, bo Ken Follett pokazuje, że bycie dobrym wcale nie daje na ziemi szczęścia.
Wilbur Smith - Bóg Nilu
Historia miłości królowej Egiptu i głównego dowódcy wojsk w czasach niezwykle ciężkich dla ich kraju. Nieznany lud napada na Egipt, a jego mieszkańcy zmuszeni są porzucić swoje domy i uciekać w głąb nieznanego kontynentu. Książka to opis ich podróży oraz powrotu. Fani starożytnego Egiptu będą zadowoleni.
Neil Gaiman - Gwiezdny pył
Tristran wyrusza do krainy czarów, żeby przynieść gwiazdę w prezencie urodzinowym swojej ukochanej. Na miejscu okazuje się jednak, że gwiazda jest żywą dziewczyną. Piękna, baśniowa opowieść. (Recenzja i porównanie z filmem tutaj).
Felix Gilman - Gromowładny
Niesympatyczna książka o niesympatycznym mieście. Bohaterów nie da się lubić, są nudni, złośliwi i nie widzą oczywistych rozwiązań. Autor miał bardzo pogmatwaną wizję magicznego świata, która do mnie zupełnie nie trafia. Miasto, które samo się zmienia? Nie ma granic? Ano jednak ma, tylko że przez całą książkę nie znalazł się żaden chętny by do tych granic powędrować.
Trudi Canavan - Gildia magów
Sonea to młoda dziewczyna ze slumsów, u której przypadkowo odkryto talent magiczny. Ale dzieci ze slumsów nie mogą wstąpić do Gildii Magów. Magowie szukają jej, bo dla nich jest Dzikim Magiem. Sonea musi skorzystać z pomocy przyjaciół i najniebezpieczniejszych ludzi w mieście, żeby ratować życie. Od czasu przeczytania Harrego Pottera mam sentyment do książek o szkołach magii. Świat skonstruowany przez Trudi Canavan jest na tyle przyjemny, że z chęcią bym w nim zamieszkała.
Glenn Cooper - Nadchodzi diabeł
źródło
Elisabetta ledwo uchodzi z życiem po ataku na nią, nie mogąc jednak poradzić sobie ze śmiercią narzeczonego, wycofuje się z życia naukowego i zamyka się w klasztorze. Po kilku latach odnajduje ją jej dawny współpracownik i prosi o pomoc przy badaniu odkrytych przez trzęsienie ziemi katakumb. Zakonnica powoli odkrywa starożytne tajemnice. Książka nie wciągnęła mnie za bardzo. Niby akcja ciekawa, intryga też niczego sobie, ale jednak książka wydała mi się taka nijaka.
Daniel Gazda - Rzym i barbarzyńcy. Wojny, relacje, starcie cywilizacji.
Typowo historyczna książka, zawiera dużo map i zdjęć. Gratka dla fanów starożytności.
Daniel Abraham - Smocza droga
Pomiędzy Wolnymi Miastami z Rozdartym Tronem wybucha wojna. Marcus ucieka od niej, bo dość już ma przemocy. Cithrin ratuje złoto swojego banku, mimo że jest tylko młodą dziewczyną, która nigdy nie opuszczała swojego miasta. Geder idzie za to wprost w centrum walk, marząc tylko o powrocie do domu do swoich książek. Historia zapowiadała się interesująco, koniec końców okazała się trochę nudna. Kolejnej części na pewno czytać nie będę.
żadnej z tych książek nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że żadnej z tych książek nie czytałam :o
OdpowiedzUsuńfajnie, że udało Ci się tyle przeczytać :) U mnie niestety sprawa książek wygląda słabo... mam sporo do nadrobienia ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio w ogóle nie mam czasu na czytanie.. Ale kilka z tych pozycji mi się nawet spodobało. :)
OdpowiedzUsuńklimatyczne okładki :)
OdpowiedzUsuńDałaś czadu z książkami :D
OdpowiedzUsuńDo książek Kena Folleta przymierzam się od dłuższego czasu, ale trochę przeraża mnie ich długość ;)
OdpowiedzUsuńsporo:) ja wlasnie zamowilam poradnik
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z nich:) po okładkach widzę, że to jednak nie moje klimaty w większości.
OdpowiedzUsuń