Żel antybakteryjny to jeden z wielu cudów XXI wieku. Ratuje nas, kiedy poza domem chcemy coś na przykład zjeść, albo po prostu zaczynamy czuć, że na naszych dłoniach roi się od bakterii i pora się ich pozbyć, a do najbliższego źródło wody i mydła mamy daleko. Ja żelu antybakteryjnego używam w pracy przed każdym posiłkiem. W drodze od krany do śniadania mam kontakt z dwiema klamkami i co najmniej jedną parą kluczy, więc absolutnie nie czuję, że moje dłonie są czyste.
Do używania żeli antybakteryjnych zazwyczaj musiałam się zmuszać. Zawsze problemem był ich zapach, niezwykle mocny i duszący, żaden mi nie odpowiadał. Po użyciu żelu dłonie mi po prostu śmierdziały i cały apetyt na śniadanie znikał. Waikiki Surf od Bath&Body Works to pierwszy zapach skomponowany na tyle fajnie, żeby nie przeszkadzał w jedzeniu. Fakt, jest bardzo mocny i tę chwilę chociaż muszę zaczekać, żeby się trochę ulotnił, ale to jego jedyna wada. Waikiki Surf pachnie jak koktajl, orzeźwiający i owocowy. Wyczuwalny zapach alkoholu upodabnia go wręcz do egzotycznego drinka popijanego na słonecznej plaży.
Żel ma bardzo wodnistą konsystencję i ładnie rozprowadza się po dłoniach. Na początku czuć dziwne mrowienie, jakby po mentolu, trwa to jednak tylko kilka sekund. Żel ekspresowo się wchłania/wysycha, tak że już po chwili dłonie są czystsze i zupełnie się nie lepią.
W malutkie plastikowej buteleczce znajduje się 29 ml żelu. Niby mało, ale ilość ta wystarczy na długi czas. Po prawie miesięcznym używaniu ledwo widać ubytek.
SKŁAD
CARBOMER, PROPYLENE GLYCOL, LACTOSE, AMINOMETHYL PROPANOL, ISOPROPYL MYRISTATE, CELLULOSE, HYDROXYETHYL UREA, WHEAT AMINO ACIDS, RETINYL PALMITATE, TOCOPHERYL ACETATE, HYDROXYPROPYL METHYLCELLULOSE, GLYCERIN, HONEY EXTRACT, ELAEIS GUINEENSIS (PALM) EXTRACT, COCOS NUCIFERA FRUIT EXTRACT, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT EXTRACT, ULTRAMARINES (CI 77007), GREEN (CI 61570), YELLOW 5 (CI 19140).
Za możliwość przetestowania żelu dziękuję Angelice z blondechemist, na której to blogu udało mi się wygrać rozdanie.
Uwielbiam te żele antybakteryjne ♥
OdpowiedzUsuńKooocham :)
OdpowiedzUsuńZawsze noszę taki żel w torebce, tego z Bath jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńZ żadnym żelem antybakteryjnym jeszcze do czynienia nie miałam :P Ten wydaje się być ciekawą propozycją ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie żele, tego jeszzce nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny produkt zwłaszcza w podróży :)
OdpowiedzUsuńJuż samą nazwą mnie kusi :P
OdpowiedzUsuńdla mnie to totalna nowość... także wypróbuję i ja :)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś próbować
OdpowiedzUsuń