4 października 2014

036. Yves Rocher - Szampon nagietkowy przywracający blask

Z całego asortymentu Yves Rocher najbardziej przypadły mi do gustu żele pod prysznic, które mają prześliczne zapachy, nic a nic nie kojarzące się z chemią. Jak to kiedyś zauważyła moja przyjaciółka, często jest tak, że identyfikujemy jakiś zapach jako zapach na przykład owocu, mimo że ten owoc wcale tak nie pachnie. Przyjęło się jednak, że ten sztuczny zapach to zapach tego a tego owocu, więc od razu z nim nam się kojarzy. Z pewnością nie jest tak w przypadku szamponu, o którym dzisiaj piszę, a który pokochałam właśnie ze względu na przepiękny zapach.

Szampon nagietkowy przywracający blask


Co mówi producent?

Nagietek pochodzący z krajów śródziemnomorskich, tradycyjnie stosowany jest ze względu na swoje właściwości łagodzące. Nagietek pochodzący z ekologicznych upraw w La Gacilly ma właściwości łagodzące i przywracające włosom blask.


Co widać gołym okiem?

Lekko spłaszczona zielona butelka, bardzo dobrze widać ile jeszcze produktu zostało. Zamykanie na klik trzyma bardzo mocno, trzeba uważać, żeby sobie na nim nie połamać paznokci. Dla mnie jednak to plus, ponieważ mam pewność, że szampon, mimo swojej rzadkiej konsystencji, nie wyleje się. Zapach typowy dla nagietka, nie czuć w nim ani odrobiny chemii.

Skład

Pojemność
300 ml

Cena
Regularna 11,90, ostatnio widziałam w promocji poniżej 10 zł.

Dostępność
Stacjonarny i internetowy sklep Yves Rocher.

Moja opinia
Szampon oczarował mnie już od pierwszego użycia. Jego zapach po prostu powala na kolana. Jest tak naturalny, że czuję się, jakbym znowu była w ogródku mojej babci i wąchała jej kwiatki. Jeśli ktoś nie lubi zapachu nagietków, szampon zdecydowanie nie dla niego. Zapach utrzymuje się na włosach bardzo długo. Zresztą, nie tylko na włosach. Moje dłonie nawet po posmarowaniu ich kremem do rąk dalej zalatywały tymi kwiatkami :)
Szampon pieni się bardzo ładnie, choć piana szybko znika. Jak na taką pojemność szamponu wystarcza na bardzo długo. Sama używam go już ponad miesiąc do codziennego mycia włosów i dopiero niedawno zeszłam poniżej połowy.  
Jakie jednak ma działanie? Po pierwsze, bardzo dobrze oczyszcza. Włosy są po nim świeżutkie i sypkie, zmywa nawet olej. Obiecanego blasku niestety nie zauważyłam, ale nie gwarantuję, że u Was również się nie pojawi. Szampon jednak zafundował mi mega objętość. Nie jest to typowe spuszenie, włosy są gładkie i ułożone, a jednak jest ich więcej. Po użyciu odżywki efekt trochę słabszy, a ponieważ często darowałam sobie odżywkę, żeby nie tłumić zapachu szamponu (świetnie mi się przy nim zasypia), rano bywałam trochę przerażona taką ilością włosów. 
Z czystym sumieniem mogę polecić Wam ten szampon. Dla mnie jest on idealny pod każdym względem, nawet nie żałuję za bardzo braku blasku, maska załatwi ten problem. 

Znacie ten szampon? A może macie innych szamponowych ulubieńców wśród kosmetyków Yves Rocher?? 


17 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam szamponu z YR. Chętnie wypróbuję skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tym szamponie ;)
    pusta-szklanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mama używa tego szamponu :) specjalnie dzwoniłam żeby się upewnić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W niedziele mama dała mi troszkę tego szamponu i rzeczywiście zapach powala na kolana :)

      Usuń
  4. ja uwielbiam ich przeciwłupiezowy w waskiej butelce

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze o nim pamiętać jak kiedyś będę coś kupować w YR bo jak dodaje objętości to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. YR dopiero poznaje i bardzo chętnie go wypróbuje skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. czytałam wiele dobrego o tym szamponie :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesli dodaje objetosci musze koniecznie przy okazji zakupic dla Corki :) Fajnie porownalas zapach z babcinym ogrodkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie bardzo lubię YR i ich system otumaniania promocjami także marka nie dla mnie. Ale co do tych zapachów to racja. Ja już od dawna zwracam na to uwagę, że gdzie tam zapach kosmetyków arbuzowych do naturalnego arbuza? Albo np mango? Mimo wszystko lubię te chemiczne wytwory ale rzeczywiście z prawdą to się mija :)

    OdpowiedzUsuń
  10. znam tę firmę, więc szampon z chęcią przygarnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie znałam tego szamponu, ale chętnie go zakupię. masz rację - mają świetne żele :)

    http://malleadines.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam, bardzo lubię :) Cenię sobie jakość YR. Chciałabym Cię poinformować o tym, że na moim blogu, specjalnie dla obserwatorów - starszego grona oraz tych zupełnie nowych - pojawił się konkurs, w którym do wygrania są buty Ugg Australia w wybranym kolorze. Mam nadzieję, że spodoba Ci się mój pomysł i weźmiesz udział :-) Pozdrawiam, Michalina.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie znam, ale super, że się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.