5 kwietnia 2016

176. Photo mix marzec

Marzec był dla mnie miesiącem zdecydowanie "domowym". Nie mogąc pogodzić pracy i pisania magisterki, z jednego musiałam zrezygnować. Tak więc w domu przestałam być gościem, mogłam na poważnie zabrać się za kończenie studiów. Żeby jednak nie oszaleć, musiałam sobie robić przerwy.


Przerwy na czytanie. Poradnik dla początkującej włosomaniaczki przeczytałam w dwa dni. Nie wszystkie informacje w głowie zostały, ale m.in. po wytłumaczone składy kosmetyków już kilka razy sięgałam. Książka na lata.


Jeśli książka, to oczywiście w drugiej ręce kubek. Jaśminowa herbata to moja ulubiona, niestety ta była trochę nijaka i bez smaku. Za to jagodowa muffinka wymiata. Miałam herbatę i ciastko w jednym.


Herbatom Coffee Can ufam w ciemno. Najczęściej wracam do 1001 nocy, ale Amelia też jest bardzo przyjemna. Kawa krem brulee to kolejna słodkość po jagodowej muffince, do której nie potrzeba żadnego deseru.


Kolejnym umilaczem były dla mnie woski. W marcu wykańczałam zimowe zapachy.


Oscypek kupiony na kiermaszu wielkanocnym nic a nic nie różnił się od zakopiańskiego. Mogłabym jeść i jeść :)


Wraz z pierwszym cieplejszym dniem przyszła pora na przetarcie starych szlaków nad jeziorem.


Uwielbiam to miejsce o każdej porze roku. A już za kilka tygodni będzie można się tam opalać. 




Wiosna przyszła na dobre, a w moim ogródku zakwitły pierwsze kwiatki. Swoją drogą, to nawet nie wiedziałam, że to zielsko ma kwitnąć.


Wielkanoc była u mnie bardzo rodzinna. Humory dopisały, pogoda też. Było idealnie.


Pod koniec miesiąca wybrałam się do Ikei, między innymi po plakat. Wymarzyłam sobie, że na szafce ze skrzynek będzie plakat w ramce i musiałam go mieć. W internecie ceny za takie plakaty zaczynają się od ok. 50zł. Za ten komplet wyszło 35, a sam plakat był w dwupaku (dwa różne obrazki).

6 komentarzy:

  1. Nie mogę jeść muffinek, więc ta herbata bardzo mnie zaintrygowała :D No i koniecznie muszę przeczytać w końcu tę książkę Anwen! Powodzenia w pisaniu magisterki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wciągnęłabym oscypka :)
    Powodzenia w pisaniu pracy, też tworzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne zdjęcia, bardzo podobają mi się te z łabędziami, uwielbiam te ptaki chodź są bardzo agresywne :) mam ta herbatę mufinkową i nie za bardzo przypadła mi do gustu. Chyba wolę bardziej intensywne owocowe i herbaciane smaki :)
    pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Muffinkowa herbata jest pyszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kończę studia i też mam takie motylki na ścianie^^! Obserwuję i pozdrawiam!

    Zapraszam do mnie na konkurs!^^
    www.jennydzemson.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. great post dear :) kisses :)

    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń

1. Nie toleruję wymieniania się obserwacjami. Jeśli mój blog Ci się podoba - zaobserwuj. Jeśli spodoba mi się Twój - zrobię to samo.
2. Komentarze zawierające tylko zaproszenia na blogi będą ignorowane. Na całą resztę na pewno odpowiem na Waszych blogach.